…w takiej małej „małopolskiej” Prowansji 😉 Zapraszam na cudnie pachnącą sesję poślubną Sylwii i Jakuba (!)
…w takiej małej „małopolskiej” Prowansji 😉 Zapraszam na cudnie pachnącą sesję poślubną Sylwii i Jakuba (!)
…tak było…to nasza prawdziwa historia (!!!)…wszystko wybitnie zaplanowane, logistyka pleneru ślubnego w tym wybitnym miejscu banalna (czytaj: podróż/oplaty etc…) jednak już na miejscu pojawiło sie małe ale (… x2) , marcowa pogoda (miało być +15 + Slonce?), a jednak pochmurny poranek postraszył deszczem, który straszył cały dzionek o turystach nie wspominając, których statystycznie w Wenecji w marcu jest najmniej? (nie liczyliśmy statystyk azjatyckich..) Ale by nie było, Humory, Cierpliwość, Poświęcenie w fotografii dały się wenecjańsko we znaki Mi i Kasi z Łukaszem co zaowocowało deszczową przygodą po Wenecku… Daliśmy radę (!!!) Zapraszam 😉 ………aha 😉 mam miesiąc i Tylko i Aż na trochę aktualizacji na blogu szalonego AD2018 więc… 😉 wypatrujcie ;P
Wenecka przygoda z Kasią i Łukaszem